Domowe lody z suszonymi śliwkami i armaniakiem
Trendy eko to powrót do zdrowych i naturalnych składników. Bez sztucznych dodatków, konserwantów i barwników. I to jest cudowne – powracamy do smaków z dzieciństwa, uczymy się rezygnować z chemii. Chętniej przygotowujemy sami to, co jeszcze przed kilkoma laty kupowaliśmy tylko i wyłącznie gotowe i z folii.
Jestem wielką fanką mrożonych deserów i bardzo cieszy mnie moda na lody, które powstają z tradycyjnych przepisów – dobrej jakości mleko i jajka, do tego świeże owoce. Żadne tam proszki i lody kręcone z maszyny. Do naturalnych lodziarni ustawiają się w sezonie kilometrowe kolejki. Mnogość smaków zaspokoi nawet najbardziej wysublimowane gusta. Od klasycznej śmietanki po ser pleśniowy albo szpinak. Ja lubię eksperymentować, ale do pewnego stopnia, dlatego dziś prezentuję Wam przepis na: domowe lody z suszonymi śliwkami i armaniakiem.
Składniki na 4-6 porcji:
- 250 ml mleka 3,2 procent (świeże nie UTH)
- Ziarenka z wnętrza jednej laski wanilii
- 5 dużych żółtek
- 250 gram cukru
- 250 ml śmietany 18%
Sos śliwkowy
- 250 gram suszonych śliwek – wybierz miękkie
- 200 ml armaniaku
- 75 gram cukru
Przygotowanie:
Ustawiamy rondelek na średnim ogniu, podgrzewamy w nim mleko. Wrzucamy do niej laskę wanilii i uprzednio zeskrobane z niej drogocenne ziarenka. Mleko zdejmujemy z ognia gorące, ale nie dopuszczamy do jego zagotowania. Wyławiamy z niego laskę wanilii. Następnie ubijamy żółtka z cukrem za pomocą ręcznej trzepaczki do jaj.
Kiedy uzyskamy gęsty krem, natychmiast dodajemy go do gorącego mleka, cały czas mieszając trzepaczką w rondelku. Dodajemy śmietanę i ponownie mieszamy do całkowitego połączenia składników. Jedwabista, śmietankowa masa może teraz spokojnie ostygnąć. Gdy będzie już zimna przekładamy do odpowiedniego naczynia i wkładamy do zamrażarki. Potrzeba minimum 4 godzin, aby nasza masa prawie zmieniła się w lody.
Przygotowanie sosu śliwkowego:
Suszone śliwki moczymy w armaniaku przez 30 minut. Następnie dosypujemy do nich cukier i powoli doprowadzamy do wrzenia, po czym gotujemy na wolnym ogniu jeszcze przez 5 minut. Otrzymaną masę miksujemy blenderem ręcznym powoli, aż uzyskamy błyszczący, gładki sos. W razie potrzeby dolewamy odrobinę wody lub armaniaku. Pozostawiamy sos do ostygnięcia i wracamy do lodów.
Zamarznięte lody wyciągamy z zamrażarki. Po pięciu minutach przekładamy je do malaksera i miksujemy je, aby zrobiły się puszyste. Miksujemy krótko i szybko, bo lody nie mogą się rozpuścić. Puszystą masę wkładamy z powrotem do naczynia do mrożenia i wkładamy do zamrażalnika na godzinę. Po tym czasie nasze lody powinny być zamarznięte, ale miękkie. Wlewamy do nich zimny sos i mieszamy, aż uzyskamy piękny, marmurkowy wzór.