Ryba z grilla – sprawdzony przepis

Ryba z grilla czy pieczona kiełbaska? Zdecydowanie to pierwsze. Ryba jest mniej kaloryczna i bardziej zdrowsza. Poza tym odpowiednio przyprawiona lub zamarynowana smakuje wyśmienicie. Choć dania z ryb są coraz popularniejsze, to wciąż zbyt mało ląduje ich na naszych stołach. Warto je jednak wprowadzić dla utrzymania zdrowia swojego organizmu. Najczęściej zalecana dawka to 2-3 razy w tygodniu. Niestety nie wszystkie ryby są wysokiej jakości pożywieniem. Sztucznie karmione, sztucznie przetwarzane tak naprawdę bardziej nam szkodzą niż pomagają. Zanim więc zaopatrzymy się w ryby, poszukajmy i sprawdźmy producenta. Reszta będzie już tylko pyszna i naprawdę prosta.

Ryba na grilla – jaką wybrać?

Ryba do grilla, czy każdy gatunek i rodzaj nadaje się do pieczenia? Teoretycznie tak, ale od tego, na co się zdecydujemy będzie zależał jej smak oraz intensywność. Zdecydowanie lepszą jakość gwarantują całe ryby, a nie na przykład filety. Dobrą alternatywą są również polędwice: ich mięso jest pełniejsze, grubsze i również pozbawione ości. Oczywiście ryby muszą być świeże. Jeśli decydujemy się na ich zakup w sklepie, zwróćmy uwagę w jaki sposób zostały zapakowane – najbezpieczniejsze jest pakowanie próżniowe. Przedłuża ono zdatność ryby do spożycia. Pamiętajmy o tym, że po przygotowaniu głęboko mrożonego mięsa znacznie traci ono swoją objętość. W trakcie gotowania woda wyparowuje i z naszej ryby niewiele zostaje. Zastanówmy się, czy nie lepszym rozwiązaniem – zwłaszcza jeśli spodziewamy się większej ilości gości – będzie ryba w całości z grilla. Jednak w tym przypadku musimy się liczyć z ościami, skórą. Z pewnością dla dzieci może się to okazać wyzwaniem. Dla niejadków lepsza będzie wspomniana polędwica z chudej ryby. W zestawie z frytkami jest nie do pokonania.

Zdjęcie przedstawiające trzy grillujące się ryby.

Ryba z grilla – prosty przepis krok po kroku

Ryba z rusztu z grilla to bardzo szybki sposób na pyszne i zdrowe danie. W dodatku nie potrzebujesz wiele, żeby je przygotować. My polecamy grillowanego łososia. Ten prosty i łatwy przepis zacznijmy jednak nietypowo. Nim przejdziemy do składników i przyrządzania, sprawdźmy czy mamy odpowiedni sprzęt. Co to właściwie znaczy? Po pierwsze, akcesoria do grillowania ryb ze stali nierdzewnej. Szczypce zdecydowanie ułatwiają pieczenie ryb. Ważne, aby ich rączka była drewniana – dzięki temu nie będzie się nagrzewać, a my unikniemy poparzenia. Po drugie, kratka do grilla ze stali chromowanej. Idealna do grillowania całej ryby. Łatwiej ją obrócić i przypiec z obu stron. A jeśli chcemy, żeby było jeszcze bardziej sprawnie, zaopatrzymy się w koszyk: po jednej stronie możemy ułożyć rybę, po drugiej warzywa. No dobrze, a teraz zasadnicze pytanie: ryba na grilla jaka? Wybór jest ogromny: pstrąg, makrela, dorada, sandacz, okoń, łosoś, tuńczyk. Kluczem jest grube, zwarte mięso pozbawione dużej ilości drobnych ości. Łatwiej będzie nam je wyfiletować. Jesteśmy zdania, że grill powinien być lekki i przyjemny na każdym etapie.

Z czym podawać rybę z grilla?

Zdjęcie. Ułożony na kratce z grilla filet z łososia, Dookoła zioła, ząbki czosnku.

Mamy już ruszt do grillowania ryb, więc przejdźmy do przepisu. Dobrej jakości filet z łososia – ok. 60 dag. Łososia można podzielić na mniejsze porcje i przełożyć do miski lub naczynia. Aby wydobyć jego smak, musimy dodać do niego marynatę. Zrobisz ją z kilku składników, które zazwyczaj masz w domu: czosnku, tymianku i bazylii. A jeśli nie, świeże zioła w doniczkach na pewno kupisz w pobliskim markecie. Wszystkie to drobno siekasz i dodajesz do łososia. Jednak to nie wszystko. Kolejne ważne elementy marynaty to cytryna i olej (opcjonalnie oliwa z oliwek). Wyciskamy do szklanki sok i dodajemy 3-4 łyżki oleju. Mieszamy je ze sobą i dodajemy do ryby. Na koniec pieprz, sól i wstawiamy na min. 2 godziny do lodówki. Gdy łosoś ładnie się zamarynuje, owijamy go folią i kładziemy na ruszt do grillowania ryb. Jeśli chcemy dodać potrawie lekkiej ostrości, warto wcześniej zetrzeć i dodać odrobinę imbiru. Czas? Maksymalnie do 10 minut. Dodajmy do tego sałatkę i domową, mrożoną lemoniadę. Sukces murowany!